r3q

FORUM KLASOWE

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

UWAGA! Jak chcecie wrócić do głównego menu to kliknijcie "Index"

#1 2009-02-14 16:49:36

shakalaka

Administrator

STRESZCZENIE SZATAN Z SIÓDMEJ KLASY

Autorem książki pt. "Szatan z siódmej klasy" jest Kornel Makuszyński. Główną postacią książki jest Adam Cisowski. Ma siedemnaście lat i uczęszcza do siódmej klasy warszawskiego gimnazjum.
Adama poznajemy podczas lekcji historii prowadzonej przez profesora Gąsowskiego, pod koniec roku szkolnego. Uczniowie wywoływani tego dnia do odpowiedzi są nieprzygotowani. Dotychczas każdy uczeń wywołany do odpowiedzi odpowiadał bardzo dobrze. profesor jest bardzo zdziwiony i nie może tego zrozumieć.
Adam przyjmuje winę za nieprzygotowanie uczniów na siebie. Twierdzi, że zna system, według którego profesor odpytuje uczniów. Przyznaje się, że dawno rozszyfrował jego metodę i ogłosił ją w klasie. Dzięki temu każdy uczeń wiedział, kiedy będzie pytany. W tym dniu profesor pomylił się i wybrał nie tych uczniów, których powinien.
Profesor postanawia udowodnić Adamowi, że jego odkrycie było przypadkowe i zaproponuje mu zakład. Adam ma przewidzieć, kogo profesor zapyta na następnej lekcji. I tym razem udaje mu się przechytrzyć profesora.
Adam rozwiązuje zagadkę kradzieży wiecznego pióra. Domyśla się, że pióro zabrał jego szkolny kolega Burski, gdyż zauważa poprawę charakteru pisma kolegi z ławki.
Detektywistyczny talent Adama potwierdza też historia z chłopcem, który prowadził spółdzielnię uczniowską. Gdy wykonano bilans spółdzielni, okazało się, że brakuje dużej sumy pieniędzy. Rachunki i księgi sprawdzało wiele osób. Nikt nie znalazł błędu. Zwrócono się o pomoc do Adasia. Udaje mu się znaleźć błąd, którego nikt wcześniej nie dostrzegł.
Profesor Gąsowski widząc niezwykłe zdolności swojego ucznia postanawia poprosić go o pomoc w rozwikłaniu zagadki gnębiącej jego brata. W starym domu matematyka, Iwa Gąsowskiego, pojawił się dziwny Francuz. Chciał on kupić posiadłość. Brat profesora nie zgodził się na sprzedaż. Od tego czasu rodzinę Gąsowskich okradziono już dwa razy. Za każdym razem kradziono drzwi. W związku z tym profesor prosi Adasia, aby pojechał razem z nim do Bejgoły. Na początku chłopiec ma wątpliwości, ale po poznaniu bratanicy profesora, Wandy, rozwiewają się one.
Po przyjeździe do Bejgoły Adam poznaje rodzinę profesora Gąsowskiego i od razy zabiera się do obejrzenia domu i okolicy. Rozpytuje domowników o okolice, sąsiadów i ostatnie wydarzenia.
Podczas spaceru po parku Wanda i Adam zauważają skradający się cień. Jakiś człowiek obserwuje dom z ukrycia. Adam postanawia go schwytać. Zostaje jednak ogłuszony.
Gdy tylko poczuł się lepiej Adam postanawia poznać historię domu. W tym celu organizuje wyprawę na strych. Na strychu, w kufrze znajdują stare księgi. Jedną z nich jest pamiętnik księdza Jana Koszyczka. Opisana w nim jest historia francuskiego oficera armii napoleońskiej i jego adiutanta.
Następnego dnia w domu Gąsowskich zjawia się podejrzany malarz. Nie zna się na sztuce i interesują go tylko drzwi. Grozi Adasiowi i kradnie pamiętnik księdza.
Adam postanawia udawać, że wyjeżdża z Bejgoły. Chce rozejrzeć się po okolicy. Przypadkiem trafia do domu pani Niemczewskiej. Jej córkę poproszono o przetłumaczenie listy pisanego starą francuszczyzną. Adam wykonuje za nią tłumaczenie. Okazuje się, że autorem listu jest ten sam francuski oficer. Treść listu jest bardzo ciekawa.
Osobą, która przyszła po list jest podejrzany malarz. Adaś śledzi go i trafia do jego kryjówki. Okazuje się, że malarz ma wspólników. Adaś zostaje przez nich schwytany i zamknięty w piwnicy. Tam poznaje francuza, który chciał kupić dom w Bejgole.
W nocy jest ulewa i woda zalewa piwnicę. Adasiowi udaje się wezwać na pomoc obozujących nad jeziorem harcerzy. Okazuje się, że są to jego szkolni koledzy. Zanoszą chorego Francuza do księdza. Ksiądz opowiada im o tym, że kiedyś do kościoła przyniesiono rannego na drzwiach. Drzwi te wyjęto z małego domku w Bejgole. Wykorzystano je potem jako w szkółce. Adam znajduje na drzwiach ukryty napis-polecenie.
Razem z kolegami i profesorem Adam przygotowuje zasadzkę na bandytów. Udają, że odnaleźli skarb. Bandyci zabierają im skrzynię i uciekają. W tym czasie Adaś wyjaśnia zebranym rozwiązanie zagadki i znajduje skarb francuskiego oficera.


bunkrów niema ale i tak jest za******e

Offline

 

#2 2009-02-14 16:50:49

shakalaka

Administrator

Re: STRESZCZENIE SZATAN Z SIÓDMEJ KLASY

Głównym bohaterem powieści Kornela Makuszyńskiego pt. ?"Szatan z VII klasy" jest Adam Cisowski - tytułowy szatan. Został tak nazwany przez prof. Gąsowskiego, ponieważ "...umiał rozwikłać najtrudniejsze zagadki...", które z pozoru były nie do rozwiązania. Chłopiec miał siedemnaście lat i uczęszczał do siódmej klasy warszawskiego gimnazjum. Jego ojciec był dobrym lekarzem, a matka była kobietą oddaną całkowicie rodzinie. Był on najstarszy spośród czwórki rodzeństwa.

Z wyglądu przypominał zwykłego, przeciętnego chłopca. Po jego budowie można było stwierdzić, że był wysportowany. Na jego głowie widniała roztrzepana, bujna czupryna. Spojrzenie miał dosyć śmiałe być może, dlatego że o sobie mówił: "Ja jestem mistrzem w logice?. I tymi śmiałymi oczkami rozkochał i sam się zakochał w pięknej Wandzie" dziewczynie o fiołkowych oczach. Posiadał także ładny i pogodny uśmiech. "Sklejał z przedziwną zręcznością nie dopowiedziane słowo, ułamki zdarzeń, okruchy i szczątki i umiał skleić z tego znikomego materiału prawdopodobną całość". I właśnie dzięki tym zdolnością rozwiązał, szalenie, trudną i na pozór, niewytłumaczalną zagadkę, ze znikającymi drzwiami. Poza tym Adaś był uczciwy, koleżeński, chętny do pomocy innym oraz bardzo czuły na krzywdę innych. Całą noc spędził na poszukiwaniu pomyłki w księgach prowadzonych przez Szostaka. Był tez w stanie zrezygnować ze swoich wakacji po to by pomóc swemu ukochanemu prof.. Szatan mimo swoich niekonwencjonalnych pomysłów nie kłamał i umiał przyznać się do swego błędu. Dowodzi temu lekcja historii, kiedy to przyznał i wytłumaczył, że to on winien jest całemu zajściu. Nie załamywał się porażka, kiedy ją popełnia (a zdarzało się to rzadko) liczy się z konsekwencjami jednak dąży do swego celu. Adam to naprawdę ideał chłopaka, drugiego takiego nie, ze świeca, ale z ogromnym oświetleniem szukać. Moim zdaniem Kornel Makuszyński (autor) przedstawił szatana jako chłopca nadzwyczajnego, niebywałego i bardzo uzdolnionego po prostu wyjatkowego.


bunkrów niema ale i tak jest za******e

Offline

 

#3 2009-02-14 17:56:06

shakalaka

Administrator

Re: STRESZCZENIE SZATAN Z SIÓDMEJ KLASY

Adam Cisowski, uczeń jednej z warszawskich szkół, jest główną postacią książki Kornela Makuszyńskiego pt. "Szatan z siódmej klasy". Poznajemy go w momencie, gdy rok szkolny zbliża się ku końcowi. Już na samym wstępie mamy okazję przekonać się, jak nietuzinkową jest postacią.

Sytuacja, która przybliża czytelnikowi wizerunek Adasia, rozgrywa się w szkole, podczas lekcji historii. Klasa Adasia cieszy się u swojego nauczyciela historii, profesora Gąsowskiego, bardzo dobrą opinią. Opinia taka wydaje się być jak najbardziej zasłużona, ponieważ każdy uczeń wywołany do odpowiedzi odpowiada bezbłędnie. Okazuje się jednak pewnego dnia, że tkwił w tym wszystkim haczyk. Profesor odpytywał uczniów według pewnego systemu, który był jego największą tajemnicą. Nie wiedział biedny, że Adam już dawno rozszyfrował jego metodę i ogłosił ją w klasie, dzięki czemu każdy uczeń wiedział, kiedy będzie pytany. Pech sprawił, że profesor któregoś dnia pomylił się i wybrał nie tych uczniów, których powinien. Ich odpowiedź była dla profesora straszliwym rozczarowaniem, ale zaczęła też serię niecodziennych przygód, których głównym bohaterem został Adaś.

Adaś przyznał się oczywiście, że to on rozpracował system odpytywania, czym wprowadził profesora Gąsowskiego w najgłębsze zdumienie. Profesor postanowił udowodnić zuchwałemu uczniowi, że jego odkrycie było dziełem czystego przypadku. Szybko jednak miało okazać się, że dzięki inteligencji, umiejętności logicznego myślenia i rozumieniu innych ludzi, Adaś mógłby bez trudu konkurować z samym Sherlockiem Holmesem. Daje tego dowód, wygrywając zakład z profesorem, choć pozornie był bez szans. Udało mu się jednak wniknąć w sposób myślenia profesora i również tym razem go przechytrzyć.

Adaś był niezwykle przychylnie nastawiony wobec innych ludzi. Nie wahał się udzielić pomocy tym, którzy jej potrzebowali, czego przykładem może być choćby historia z chłopcem, który prowadził spółdzielnię uczniowską. Gdy przyszło do wykonania bilansu spółdzielni, okazało się, że brakuje dużej na ówczesne czasy sumy 100zł. Rachunki i księgi sprawdzało wiele osób, lecz nikt nie znalazł błędu. Zwrócono się o pomoc do Adasia, który w tym czasie cieszył się już dużą sławą w szkole. Szkolny „szatan” nie odmówił, choć zadanie było beznadziejne (rachunki sprawdzał wcześniej księgowy!). Udało mu się jednak znaleźć błąd, którego nikt wcześniej nie dostrzegł. Uratował w ten sposób honor chłopca prowadzącego spółdzielnię. Adaś nie chełpił się swoimi zdolnościami. Bawiło go rozwiązywanie zagadek, ale nie starał się pokazać otoczeniu swojej wyższości. Był zresztą niezwykle lubiany w szkole, a jego zdanie było bardzo poważane.

Wiernych przyjaciół potrafił też zyskać dzięki swojej dyskrecji i przekonaniu, że każdemu może się zdarzyć złe postępowanie. Tak było z Burskim, jego szkolnym kolegą, który pewnego dnia uległ pokusie i ukradł cenne pióro. Adam odkrył, kto był sprawcą kradzieży, ale nie wydał Burskiego. Pióro się odnalazło, właściciel był zadowolony, sława Adama jeszcze bardziej wzrosła, a Burski od tego czasu wprost uwielbiał Adasia.

Największym sprawdzianem dla Adasia miała być wyprawa na wieś w okolicach Wilna, do domu Iwo Gąsowskiego, brata profesora Gąsowskiego. Chodziło o rozwiązanie pewnej niezwykle tajemniczej zagadki. Otóż najpierw ktoś chciał koniecznie kupić bardzo zadłużony majątek razem z chylącym się ku upadkowi domem, po czym, gdy nie powiodły się próby zakupu, ktoś zupełnie niespodziewanie skradł z domu Iwo... drzwi.

Profesor Gąsowski poprosił Adasia, by ten spróbował rozwiązać zagadkę niecodziennej kradzieży, zupełnie niezrozumiałej dla domowników. Adaś zgodził się, choć musiał w związku z tym zrezygnować z upragnionego wyjazdu nad morze.

Okazało się już wkrótce, że Adaś będzie musiał użyć wszystkich swoich talentów, aby rozwikłać tak niecodzienny problem. Nie miejsce tu na opis wszystkich wydarzeń, dość powiedzieć, że Adamowi udało się ostatecznie odkryć tajemnicę. Wykazał się przy tym niezwykłą pomysłowością i przenikliwością, ale także odwagą. Nie raz i nie dwa znalazł się w opałach, czasem był w sytuacji pozornie bez wyjścia, zawsze jednak ostatecznie był górą.

Postać Adasia wzbudza wielką sympatię czytelników. Wynika to z wielu powodów. Adaś ma ogromne poczucie humoru, przy czym nie stroni od żartów również na swój własny temat. Darzy innych ludzi sympatią, nie jest zawzięty, nie potrafi długo się złościć. Wszystko to razem sprawia, że "Szatana z siódmej klasy" czyta się jednym tchem i z wielką przyjemnością.


bunkrów niema ale i tak jest za******e

Offline

 
Faceci są z Marsa, tak? To niech tam ku*** wracają!

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.k800icentrum.pun.pl www.e-wpf.pun.pl www.pedagogikawskiz.pun.pl www.ksiestwopolan.pun.pl www.rodzina.pun.pl